Świeca sojowa - Wichrowe wzgórza - 250ml / 60h

Czy ta świeca pachnie jak Wichrowe Wzgórza? Na szczęście nie. Nie ma w sobie nic z dzikości tej powieści, choć dominują w niej naturalne nuty. To zdecydowanie zapach romantyczny, łączący damskie i męskie odcienie. Zapach męskich perfum idealnie przełamany jest kobiecą słodyczą. Całość kojarzy mi się raczej z Marianną i Panem Willoughby'm z ,,Rozważnej i Romantycznej" albo Panem Rochesterem i Jane. Ta świeca nadaje się idealnie do czytania poezji Byrona albo zwierzania się wieczorami z przeklętych błędów młodości. Jest mocna i intrygująca jak książki które wszyscy uwielbiamy.

Zapach jest piękny. Przypomina mi perfumy unisex, nosiłabym takie :). Lubię dość ciężkie, intrygujące zapachy. Tutaj czuję też kwiaty i kwaśną owocową nutę.

Aromat tej świecy przypomina bardzo intensywne, eleganckie męskie perfumy. Jako fanka takich zapachów jestem zachwycona!

Piękny zapach, przypomina mi trochę męskie eleganckie perfumy. Idealny na wieczór :) np. do sypialni :)

Ta świeca jest przecudowna i bez wątpienia ląduje na mojej top liście Bookietu! Pierwsze wrażenie po otwarciu wieczka: eleganckie męskie perfumy (uwielbiam!), odrobinkę lżejsze i bardziej zniuansowane od "Czarnej Magii", której zapach również kojarzy mi się z męską wodą kolońską. Tyle słowem/niuchem wstępu. Im dłużej wwąchujemy się bowiem w "Wichrowe Wzgórze" (a już po zapaleniu, to w ogóle), tym więcej głębi odkrywamy. Jest wyraźna słodycz, jest też wyczuwalna woń wilgotnych liści (naprawdę nie wiem, jak Twórcy tego dokonali), a w tle nawet rzeczywiście można odkryć jakąś taką "wietrzną" nutę (może to zasługa wetiwery?). Pachnie pięknie, wyraziście i jesiennie. To jeden z tych bardziej intensywnych zapachów, idealnych na tę porę roku. Gdybym miała porównać do "Czarnej Magii" - "Magia" ma bardziej kadzidłowy charakter, przywodzący na myśl wnętrze gotyckiej katedry obłożonej kwiatami, albo eleganckiej kancelarii, z kolei "Wichrowe Wzgórze" to spacer lasem, tuż po intensywnym deszczu, z szeleszczącymi pod nogami liśćmi i koszykiem, wypełnionym świeżo zerwanymi śliwkami.

Pachnie jak męskie perfumy. Spodziewałam się czegoś innego. Świecy nie odsyłam bo spodobała się mojej mamie.